Barrabes blog

Spod grani mam widok na północną stronę. Na Francję. Popołudnie jest spokojne, ciche.

W kategorii Sklep sportowy outdoor. Odwiedź tę stronę. Najbardziej istotne. Dziękuję firmie Barrabes za dostarczoną przesyłkę. Procedury zamówienia przejrzyste, śledzenie przesyłki w jakim miejscu się znajduje bardzo dobre, Czas dostawy bardzo dobry. Towar zapakowany solidnie i bezpiecznie dla produktu wewnątrz paczki.

Barrabes blog

Ranek wilgotny, kolcolisty oplecione pajęczyną, pełną kropelek rosy, buki ledwo widoczne we mgle, dziwaczne sylwetki zwierząt, przez brak perspektywy nie sposób ocenić jak duże widać tylko, że bardzo rogate. Dopiero koło południa chmury rozdarły się i pokazał się fragment przeciwległego stoku. Za wzgórzem niskim zielonym, płaski krajobraz. Gdzieś tam pewnie musi być morze, ale chyba nie było go widać. Wysuszyłam się na przełęczy. Była tam barierka w sam raz żeby rozwiesić namiot , był parking, skąd wyruszały kolejne grupki. Spotykałam ich potem podchodząc. Wracali, nie zrozumiałam nawet skąd. Krajobraz znów postanowił się schować. Widziałam fragmenty, daleki kamieniołom, rząd liliowych porośniętych wrzosowiskiem wzgórz.

Zostały w knajpce… Słoneczne, tanie, kupione jako zapasowe.

.

We use first- party and third- party cookies in order to optimize and allow web browsing, and based on your browsing habits to improve our services and offer you a better shopping experience. Further information at our Cookies Policy. Necessary for browsing, guaranteeing security and the correct functioning of our services, for example online shopping, access to your user area, and help from customer service. These allow us to study visitor browsing behavior in order to optimize our website, add new functions, and improve performance. These allow us to optimize the browsing experience on our website and to show you personalized content, for example suggestions based on your favorite products or pages you've visited. We store data about your interests and browsing history in order to show you personalized ads based on your browsing profile, interests and demographics. Accept Cookies Configure Cookies. Basic Accept.

Barrabes blog

We use first- party and third- party cookies in order to optimize and allow web browsing, and based on your browsing habits to improve our services and offer you a better shopping experience. Further information at our Cookies Policy. Necessary for browsing, guaranteeing security and the correct functioning of our services, for example online shopping, access to your user area, and help from customer service.

Jason giddey

Dopiero koło południa chmury rozdarły się i pokazał się fragment przeciwległego stoku. Stał blisko drogi, ale był otwarty. Na parkingu stoi kilka samochodów, zejście jest strome, mylne, gubię się w labiryncie orlic, wracam szukam znaków w kępie buków, spod jeżyn wyśmiewa się ze mnie chudy lis. Ja też już jestem, to Javierre. Nie wracają, więc widać i tam da się spać. Popołudnie jest spokojne, ciche. Kwitną wrzosy a przecież dopiero początek sierpnia! Chcę nabrać wody, ale staruszek podłączył do źródła wąż, podlewa rozsadę kapusty. Też tam zajrzałam, ale nikt nie mówił po angielsku. Ekspedientka nie pozwoliła otworzyć pudełka, kupiłam w ciemno, będą pasować. Jego dziewczyna- policjantka liczy, że też ją tam przeniosą w pracy. Do wodospadu- myślę, nie wiem czemu.

.

Żałowałam potem, że nie zostałam. Dalej ogród i monastyr. Można było pójść krótszą drogą tylko musiałabym nieść wodę już od Lizara i chyba nie dałabym razy. Ranek wilgotny, kolcolisty oplecione pajęczyną, pełną kropelek rosy, buki ledwo widoczne we mgle, dziwaczne sylwetki zwierząt, przez brak perspektywy nie sposób ocenić jak duże widać tylko, że bardzo rogate. Ładna, prawie nie chodzona, bo równolegle biegnie wygodna droga, a tu gąszcz, skały pozarastane różami, czasem bagienko. Wypatruję wody, w końcu zaczynam się denerwować. Kościół otwarty więc siadam i wchłaniam chłód. Dorwał mnie na maleńkiej przełączce, wywianej z mgły. Upał narasta, do podejścia prawie tysiąc metrów, wlokę się. Koło drugiej minęłam wspaniały schron, schowany w zacisznym lasku, nad rzeką. Z tego powodu przenosi się z Barcelony do Sort. Więc wyżej. Pachnie pleśnią, więc śpię w przedsionku przy otwartych drzwiach. Słońce głaszcze zbocza Anayet, które ominęłam, mgła zasłania podnóże masywu Aspe.

2 thoughts on “Barrabes blog

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *